Komentarze: 2
Na poczatku wielkie sory za nieprowadzenie bloga....może ktoś sie ztęsknił za nim choć szczerze w to wątpie...
Święta święta i po świętach...:)))...nawet już p sylwku...:))...było sweet bo wiadomo z kim go spędziłem...:***:)))....ale dobra zaczne od poczatku...
Wielkie zakupy i smakowite gotowanko poprzedziły jak co rok Wigilie Bożego narodzenia...
Prezenty porozdawane...opłatek podzielony...czego więcej pragnąć...chyba tylko szczęścia...ale i ono jest...nieiwme na jak długo ale jest...
Wielkie świąteczne szaleńatwo mamy jush z głowy...teraz wielkie wyczekiwanie na SYLWESTRA...
Niemogłem sie doczekać choć miałem lekkie obawy co do niego...
Obawy brały sie z tąd ze sylwester był u mnie...co prawda nieobeszło sie bez perypetti ale wszystko skończyło się sukcesem...
zabawa była niezła choć momentami wychodziłem z siebie i stawałem obok...:)))...a to za sprawą Kiśla...:))pozdro for you...
Chłopak się podpił i zaczoł sie lekko awanturować....
Ale sytuacje udało sie opanować....i wszystko wrucilo do normy...(czyli do chlania)...:))
zabawa zabawą ale szkody szkodami...poszła jedna duża doniczka...klamka od okna...kilka kieliszków...po za tym troszki mycia podłogi było....bo po pierwszej godzinie zabawy 2 osoby haftowały...nieźle myśle...:)))
Nic a nic siem nienajebałem...szkoda...ale odbije sobie za rok....gdy niebede gospodarzem...
No i minął sylwester./..minął nowy rok...i zaczyna sie znowu szkoła...to bedzie dopiero jazda...Święta i sylwester chowają sie do przedsemestralnej goraczki wystawiania ocen...:))....u mnie wszystko oki....czuje sie świetnie...w sercu jak w życiu....raz z górki a raz pod nią...no i to byłoby na tyle...pozdroofka wielka dla wszystkich....myśle ze niezapomnieliscie o moim blogu...papa